Nie chciał mandatu, usłyszał zarzut korupcji
Jak może się skończyć łamanie przepisów ruchu drogowego przekonał się ostatnio Witold D. Kierowca forda w miejscu niedozwolonym wyprzedził samochód grodziskich kryminalnych. Próbując uniknąć konsekwencji za popełnione wykroczenie, 25-latek zaproponował policjantom pieniądze. Teraz oprócz mandatu i punktów karnych za wykroczenie, odpowie także za próbę wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszom. Takie przestępstwo zagrożone jest karą nawet 10 lat więzienia.
W piątkową noc grodziscy kryminalni zainteresowali się łamiącym przepisy ruchu drogowego kierowcą forda. Mężczyzna jadąc po 22.00 ulicą Kościuszki w Milanówku ominął wysepkę i w ten sposób wyprzedził cywilny radiowóz. Policjanci natychmiast zatrzymali kierowcę do kontroli.
Zaskoczony 25-latek nie chciał przyjąć do wiadomości, że będzie musiał ponieść konsekwencje popełnionego wykroczenia drogowego. Po informacji o mandacie i punktach karnych wyjął z portfela 100-złotowy banknot i chciał nim wykupić u policjantów swoje winy. Mimo pouczenia, że takie zachowanie jest przestępstwem, Witold D. włożył pieniądze do radiowozu. Odpowiedzialność za próbę wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszom, mężczyzna uświadomił sobie dopiero po zatrzymaniu w komendzie. Teraz oprócz mandatu i punktów karnych za wykroczenie drogowe, grozi mu do 10 lat więzienia za przestępstwo.
kz