Piecyki grzały, licznik nie działał
Zarzut kradzieży energii elektrycznej usłyszała 42-latka, zatrzymana przez policjantów z Milanówka. Nie działający licznik, przy włączonych kilku urządzeniach pobierających prąd, ujawnili dzielnicowi z Podkowy Leśnej podczas czynności do innej sprawy. Za kradzież prądu Monice S. grozi teraz nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Ujawnienie przestępstwa rozpoczęło się od wizyty dzielnicowych z Podkowy Leśnej na terenie jednej z posesji w Milanówku. Podczas czynności służbowych wykonywanych do jednej ze spraw, policjanci zwrócili uwagę na wiele urządzeń podłączonych do prądu w tym mieszkaniu. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić, czy piecyki elektryczne i inne odbiorniki prądu działają legalnie. Szybko potwierdzili, że licznik w tym czasie nie wykazuje żadnego poboru energii elektrycznej.
Na miejsce natychmiast przyjechali policjanci z Milanówka, którzy kontynuowali wyjaśnianie sprawy. Funkcjonariusze wezwali do lokalu pracowników elektrowni, którzy potwierdzili nielegalny pobór prądu. 42-letnia właścicielka mieszkania została zatrzymana. Po udokumentowaniu wszystkich czynności Monika S. usłyszała zarzut kradzieży energii elektrycznej. To przestępstwo zagrożone jest karą nawet 5 lat więzienia.
kz