Namierzony złodziej rowerów
Niespełna pół godziny potrzebowali grodziscy policjanci na odnalezienie skradzionego roweru i zatrzymanie złodzieja. Spłoszony przez właścicieli posesji 37-latek zostawił na miejscu 2 jednoślady, trzeci porzucił nieco dalej. Policjanci szybko odzyskali skradziony pojazd i zatrzymali sprawcę kradzieży. Do dziś Andrzejowi K. udowodniono jeszcze 5 podobnych przestępstw. Za wszystkie odpowie teraz przed sądem.
Było tuż po 2.00 w nocy, gdy do grodziskiej komendy zadzwoniła właścicielka jednej z posesji przy ul. Mickiewicza z informacją o kradzieży roweru z jej garażu. Pod ustalony adres natychmiast zostali skierowani policjanci. Na miejscu stwierdzili, że na posesji stoją 2 rowery, z których jeden został wyprowadzony z garażu. O drugim pojeździe zgłaszający nic nie wiedzieli. Dodatkowo policjanci szybko ustalili, że w garażu brakuje jeszcze innego roweru. Z relacji właścicieli wynikało, że mógł zostać skradziony przez mężczyznę, który chwilę wcześniej uciekł z posesji.
Policjanci natychmiast ruszyli na poszukiwania roweru i złodzieja. Kilka ulic dalej zauważyli porzucony jednoślad, a w pobliskich zaroślach ukrywającego się mężczyznę, który na widok mundurowych zaczął uciekać. Na jego drodze stanął jednak inny policyjny patrol. Podczas zatrzymania 37-latek przyznał się do kradzieży. Wyjaśnił, że po rowery przyjechał w nocy na własnym jednośladzie. Plany pokrzyżowali mu właściciele posesji, którzy spłoszyli go i zawiadomili policję.
Podczas dalszych czynności z zatrzymanym, grodziscy policjanci ustalili, że Andrzej K. może być sprawcą innych kradzieży rowerów w okolicy. Do dziś funkcjonariusze udowodnili mu 5 podobnych przestępstw. Policjanci pracują jeszcze nad odzyskaniem pozostałych skradzionych pojazdów. Za kradzieże zatrzymanemu grozi do 5 lat za kratkami.
kz