Okradał muzeum, zamiast je ochraniać
Grodziscy policjanci odzyskali 54 zabytkowe książki ze zbiorów muzeum w Podkowie Leśnej. Złodziejem eksponatów okazał się 22-letni pracownik ochrony obiektu. W jego zatrzymaniu pomogła informacja od antykwariusza z Warszawy, który ostatnio kupił od mężczyzny 5 podejrzanych pozycji. Książki wkrótce wrócą na muzealne półki, a Rafałowi K. za kradzieże mienia o szczególnym znaczeniu dla kultury grozi nawet do 10 lat więzienia.Tymczasem sąd zastosował wobec niego 2-miesięczny areszt.
Wyjaśnianie sprawy kradzieży książek z podkowiańskiego muzeum rozpoczęło się natychmiast po złożeniu zawiadomienia o przestępstwie przez dyrektora obiektu. Wynikało z niego, że w posiadaniu jednego z antykwariatów w Warszawie znalazło się 5 zabytkowych książek, które są własnością muzeum. W toku dalszych wyjaśnień policjanci ustalili dane mężczyzny, który sprzedał antykwariuszowi eksponaty o wartości około 5 tys. złotych. Szybko wyszło na jaw, że jest nim Rafał K., od miesiąca zatrudniony jako pracownik ochrony muzeum.
W piątek rano grodziscy policjanci pojawili się w miejscu pracy 22-latka. Po informacji o przyczynach zatrzymania, mężczyzna przyznał się do kilkakrotnych kradzieży książek z ochranianego muzeum. Po przeszukaniu domu zatrzymanego, wizycie w antykwariacie i innych ustalonych miejscach przechowywania książek, do dziś kryminalni odzyskali 54 eksponaty. Książki z autografami Jarosława Iwaszkiewicza lub autorstwa pisarza wkrótce wrócą na muzealne półki, a Rafałowi K. za kradzieże mienia o szczególnym znaczeniu dla kultury grozi nawet do 10 lat więzienia. Wczoraj sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu złodzieja na 2 miesiące.
kz