Chciał wziąć całą winę na siebie
Policyjna kontrola kierowcy i pasażera seata zakończyła się zatrzymaniem obu mężczyzn. Uwadze grodziskich policjantów nie uszło wyrzucenie pod samochód opakowań po papierosach. Szybko wyszło na jaw, że było w nich 13 porcji amfetaminy i 5 porcji marihuany. 18-latek i 37-latek będą odpowiadać za posiadanie środków odurzających. Policjanci sprawdzą też czy Daniel J. i Piotr Ł. nie zajmują się rozprowadzaniem narkotyków.
Wczoraj przed 23.00 grodziscy policjanci w ramach nocnego patrolu dotarli na ulicę Nadarzyńską. Ich uwagę zwrócił seat stojący na jednym z parkingów. Chwilę później funkcjonariusze zaczęli obserwować zachowanie osób siedzących w pojeździe. Wszystko wskazywało na to, że dwaj mężczyźni mają przy sobie narkotyki.
Policjanci postanowili natychmiast potwierdzić swoje podejrzenia. Zanim podeszli do samochodu, od strony kierowcy otworzyły się drzwi i na ziemi znalazły się 2 paczki po papierosach. Funkcjonariusze nie dali się nabrać na wyrzucenie śmieci z pojazdu i sprawdzili zawartość opakowań. W jednym z nich znaleźli 13 porcji białego proszku, a w drugiej 5 porcji suszu.
Mimo, że 18-letni pasażer na miejscu kilkakrotnie przyznawał się, że narkotyki należą do niego, do komendy trafili obaj mężczyźni. Policjanci podejrzewali, że był to sposób obrony 37-letniego kolegi, który kilkanaście dni temu został zatrzymany za to samo przestępstwo. Teraz Danielem J. (18 lat) i Piotrem Ł. (37 lat) zajmie się sąd. Za posiadanie narkotyków grozi im do 3 lat więzienia. Policjanci sprawdzą też czy zatrzymani nie zajmują się rozprowadzaniem narkotyków.
kz