Nie pomogła nawet skrytka w bieliźnie
Ukrycie narkotyków w specjalnym schowku w bieliźnie miało uchronić 26-letniego kierowcę przed zatrzymaniem. Skrytkę na 20 woreczków amfetaminy i torebkę marihuany bez trudu odkryli grodziscy kryminalni. Kolejną torebkę z amfetaminą policjanci znaleźli także w tym samym miejscu u 24-letniego pasażera. Paweł K. i Marcin G. trafili w nocy do celi grodziskiej komendy. Obaj odpowiedzą przed sądem za posiadanie narkotyków. Jeśli policjanci potwierdzą, że Paweł K. handlował także środkami odurzającymi,może spędzić za kratkami nawet 10 lat.
Wczorajsza kontrola kierowcy i pasażera skody nie była przypadkowa. Z obserwacji i ustaleń grodziskich kryminalnych wynikało, że 26-latek i jego 24-letni kolega mogą mieć związek z przestępstwami narkotykowymi. Gdy policjanci zauważyli obu mężczyzn, jadących po 20.00 ulicą 3 Maja, natychmiast przystąpili do interwencji.
Przeszukiwanemu kierowcy nie udało się nabrać policjantów na specjalnie przygotowaną skrytkę w bieliźnie. W podszewce majtek 26-latka kryminalni znaleźli 20 torebek z amfetaminą i woreczek z marihuaną. Chwilę później okazało się, że Paweł K. swój nieudany patent na miejsce ukrycia narkotyków przekazał także 24-letniemu pasażerowi. W bieliźnie Marcina G. policjanci znaleźli kolejną torebkę amfetaminy. Środki odurzające zostały natychmiast zabezpieczone, a obaj mężczyźni zatrzymani. Do dalszych czynności zabezpieczony został także samochód i telefony zatrzymanych.
Paweł K. i Marcin G. w celi grodziskiej komendy czekają na zarzuty. Za posiadanie narkotyków grozi im do 3 lat więzienia. Jeśli policjanci potwierdzą, że Paweł K. handlował także środkami odurzającymi, może spędzić za kratkami nawet 10 lat.
kz