Rozbijał samochody, bo pokłócił się z żoną
25-latek z Milanówka tej nocy na pewno nie zaliczy do udanych. Policjanci zatrzymali go na gorącym uczynku dewastowania samochodów na osiedlowym parkingu. Nietrzeźwy mężczyzna swoje zachowanie tłumaczył nieporozumieniami rodzinnymi. Wczoraj, po usłyszeniu zarzutu zniszczenia mienia, Marcin P. dobrowolnie poddał się karze i zobowiązał do naprawienia 2 uszkodzonych pojazdów.
Przed godziną 21 milanowscy policjanci otrzymali informację o hałasie na parkingu przy ul. Bliskiej. Natychmiast na miejsce została skierowana załoga interwencyjna. Funkcjonariusze szybko odkryli źródło zakłócenia spokoju mieszkańców. Na osiedlowym parkingu zauważyli mężczyznę stojącego w pobliżu 2 uszkodzonych samochodów. Nie długo trwało wyjaśnianie, że to właśnie on jest sprawcą wybicia szyby i wyrwania anteny saaba i wgniecenia karoserii skody.
Policjanci nie mieli również problemów z ustaleniem, że agresywne zachowanie 25-latka ma związek ze stanem jego nietrzeźwości. Przeprowadzone badanie wykazało 2,64 promila alkoholu w jego organizmie. Marcin P. wyjaśniał policjantom, że rozbijał samochody, bo był zdenerwowany na swoją żonę. Nietrzeźwy mężczyzna trafił do celi grodziskiej komendy.
Właściciele zniszczonego saaba i skody wycenili straty na 2 tysiące złotych. Wczoraj Marcin P. usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Mężczyzna przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata oraz naprawienia na swój koszt 2 zniszczonych samochodów.
kz