Nie klikaj w linki, nie podawaj kodów i haseł – na to tylko czeka oszust
Grodziscy policjanci ostrzegają przed oszustami, którzy wyłudzają informacje o numerach kart płatniczych lub dane do usług bankowości elektronicznej. Do grodziskiej komendy coraz częściej wpływają zawiadomienia od osób pokrzywdzonych, które dokonywały transakcji na portalach ogłoszeniowych. Tylko w ostatnim tygodniu 5 osób, nie tylko nie otrzymało zakupionych rzeczy, ale straciło również pieniądze.Nie klikaj w przysłany link i nie podawaj kodów dostępu do swojego konta bankowego. Wykorzystaj policyjne rady przed planowanymi już zakupami świątecznymi.
Jak przebiega atak?
- Osoba wystawia produkt lub chce coś kupić na portalu ogłoszeniowym.
- Przez komunikator lub innym sposobem kontaktuje się z nią osoba rzekomo zainteresowana zakupem lub sprzedażą i wypytuje o szczegóły.
- W trakcie prowadzonej rozmowy przestępca proponuje płatność poprzez nową usługę.
- Osoba otrzymuje link do strony, na której ma podać dane swojej karty lub dane do logowania do usług bankowości elektronicznej. Link może być przesłany bezpośrednio w rozmowie przez komunikator lub w wiadomości e-mail lub SMS podszywającej się np. pod portal ogłoszeniowy lub usługę kurierską.
- Klikając w przesłany link, otwiera się specjalnie przygotowana wiarygodnie wyglądająca strona . Na niej znajduje się miejsce do wpisania karty płatniczej (dane posiadacza karty, pełen numer karty, CVV, data ważności, kod 3DS) lub danych dostępowych do bankowości elektronicznej (login, hasło, SMS kody).
- Po podaniu powyższych danych nie dochodzi do transakcji, a z konta osoby wypłacane są przez oszusta pieniądze
Podobny przebieg miały transakcje, w trakcie których 5 mieszkańców naszego powiatu straciło swoje pieniądze. 55-latka sprzedająca meble kliknęła w link do strony, na której miało być potwierdzenie zapłaty. Po wykonaniu dalszych czynności, zamiast zarobić na sprzedaży, z jej konta i karty córki zniknęło ponad 2 tysiące złotych.44-letni mężczyzna, chcący kupić sprzęt elektryczny również wszedł w podany przez oszusta link, na którym miał dokonać zapłaty. Gdy podał hasła do bankowości internetowej z jego konta wypłacono 3 tysiące złotych. Jednak nie była to transakcja z uczciwym sprzedającym, ale z przestępcą i towar nigdy do niego nie dotrze. W podobny sposób oszuści wyłudzili dane do płatności elektronicznych od trzech kobiet dokonujących zapłaty za wybrane na portalach ogłoszeniowych ubrania. Pokrzywdzone także straciły od 350 do 3 tysięcy złotych.
Aby nie dać się oszukać należy:
- dokonywać sprzedaży lub zakupów metodami oferowanymi przez dany portal ogłoszeniowy, który wcześniej sprawdzimy ( można wtedy skorzystać z ochrony kupującego lub sprzedającego);
- odmówić transakcji z osobą, która przesyła link lub prosi o podanie danych dostępowaych do konta bankowego;
- nie działać pochopnie, zwłaszcza w sytuacji, gdy ktoś wymusza podjęcie natychmiastowej decyzji lub działań, tłumacząc to wyjątkową okazją, czasowym rabatem itp.
Zawsze trzeba pamiętać, że:
- dane dostępowe do konta, dane karty płatniczej oraz dane osobowe to informacje, które powinny być zawsze chronione - nie należy ich udostępniać osobom nieuprawnionym! Ujawniając je narażamy się na utratę swoich pieniędzy, a nawet zaciągnięcie kredytu lub pożyczki;
- warto upewnić się w innym kanale komunikacji (np. oficjalny numer telefonu podany w Internecie), że nadawca rzeczywiście wysłał do Państwa wiadomość – zarówno w przypadku wiadomości e-mail, jak i wiadomości SMS lub wysyłanych w komunikatorach, nazwę nadawcy można dowolnie zmodyfikować i w ten sposób podszyć się pod prawdziwą firmę;
- warto zweryfikować wiadomość pod kątem poprawności językowej (np. czy jest napisana poprawną polszczyzną, nie zawiera literówek lub innych błędów).
Jeśli zostaliście Państwo pokrzywdzeni w wyniku przeprowadzenia takiego ataku, prosimy o niezwłoczne złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa Policji oraz skontaktowanie się z Państwa bankiem. Jeśli posiadacie Państwo relacje biznesowe w kilku bankach, warto poinformować wszystkie o zdarzeniu.
asp.sztab. Katarzyna Zych/ wykorzystano mat. KGP