Wpadł za włamania do piwnic w Milanówku
Dzięki czujności i właściwej reakcji mieszkańców bloku w Milanówku policjanci zatrzymali 34-latka, który chwilę wcześniej próbował włamać się do piwnic. Mężczyna miał także przy sobie opakowanie z amfetaminą. Milanowscy funkcjonariusze udowodnili zatrzymanemu jeszcze 6 podobnych przestępstw w mieście i odzyskali część skradzionych rzeczy. Podejrzany usłyszał łącznie 8 zarzutów, za które odpowie w warunkach recydywy. Kradzież z włamaniem zagrożona jest karą nawet 10 lat pozbawienia wolności.
W piątkową noc grodziscy policjanci zostali wezwani do jednego z bloków w Milanówku, gdzie miało dojśc do włamania do piwnic. Gdy na miejsce dotarła załoga patrolowa byli tam już funkcjonariusze pionu dochodzeniowo-śledczego z podejrzaną o ten czyn osobą. Jak się okazało nieznanego mężczyznę, wchodzącego do pomieszczenia, zauważyli dwaj lokatorzy bloku i poszli za nim. Gdy podejrzany zaczął uciekać, mieszkańcy ujęli go, a następnie przekazali policjantom, którzy nadeszli od drugiej strony budynku. Po zatrzymaniu mundurowi sprawdzili, co 34-latek ma przy sobie. W rękawiczce znależli opakowanie z amfetaminą. Potwierdzili również, że w jednej z piwnic jest uszkodzony zamek.
Mężczyzna trafił do policyjnej celi. W toku prowadzonych czynności dochodzeniowo-śledczych milanowscy policjanci ustalili, że zatrzymany może być sprawcą jeszcze sześciu innych włamań do piwnic, do których doszło w mieście w ostatnim czasie. Ich działania doprowadziły też do odnalezienia części przedmiotów skradzionych podczas tych przestępstw, które wróciły już do właścicieli.
34-latek usłyszał sześć zarzutów dokonania kradzieży z włamaniem, usiłowania włamania i posiadania narkotyków, do których się przyznał. Mężczyzna był wcześniej karany za podobne przestępstwa i dla niego kara 10 lat pozbawienia wolności w warunkach recydywy może wzrosnąć jeszcze o połowę.
asp.sztab. Katarzyna Zych