Po kłótni zabrał samochód pracodawcy
Grodziscy policjanci ustalili i zatrzymali 26-latka podejrzanego o kradzież samochodu. Auto zostało odnalezione na parkingu w innej miejscowości. Do krótkotrwałego użycia chryslera przyznał się pracownik, który pokłócił się ze swoim szefem. Andrzej R. usłyszał zarzut karny, za który grozi nawet 5 lat więzienia. Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze grzywny.
Natychmiast po zgłoszeniu kradzieży chryslera z jednej z posesji w Milanówku, grodziscy policjanci rozpoczęli poszukiwania auta i sprawcy tego przestępstwa. Samochód o wartości 55 tysięcy złotych został szybko odnaleziony na terenie sąsiedniego powiatu. Z analiz funkcjonariuszy wynikało, że pojazd mógł zostać zabrany przez pracownika, z którym właściciel miał konflikt w ostatnim czasie.
Gdy tylko policjanci ustalili miejsce przebywania podejrzewanego 26-latka, pojechali go zatrzymać. Mężczyzna przyznał się do tego, że po kłótni z pracodawcą chciał mu zrobić na złość i zabrał z zakładu samochód, który pozostawił w innej miejscowości.
Andrzej R. usłyszał zarzut krótkotrwałego użycia samochodu i przyznał się do tego przestępstwa. Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze grzywny. Popełniony przez niego czyn zagrożony jest karą nawet 5 lat pozbawienia wolności.
kz