Wpadł, gdy wrócił na miejsce kradzieży
Tuż po kradzieży roweru w ręce grodziskich policjantów wpadł 50-latek podejrzany o ten czyn. Mężczyzna został zatrzymany, gdy wrócił na miejsce przestępstwa po swój pojazd. Utracony jednoślad szybko został odzyskany. Tomasz M. usłyszał zarzut kradzieży mienia, do którego się przyznał i dobrowolnie poddał karze. Popełnione przez niego przestępstwo zagrożone jest karą nawet 5 lat więzienia.
Przed 14.00 grodziscy policjanci otrzymali zgłoszenie kradzieży roweru z jednej z ulic w mieście. Natychmiast na miejsce została skierowana załoga patrolowa. Funkcjonariusze szybko potwierdzili, że chwilę wcześniej właścicielka straciła jednoślad pozostawiony na czas zakupów pod sklepem. W miejscu, gdzie go pozostawiła, stał inny mało wartościowy rower. Po ustaleniu wyglądu utraconego pojazdu oraz rysopisu osoby, która mogła go zabrać, mundurowi ruszyli na poszukiwania.
Po kilku minutach na miejscu przestępstwa policjanci zauważyli mężczyznę, który był widziany tam wcześniej. Policjanci natychmiast zatrzymali podejrzanego. Mężczyzna wyjaśniał, że wrócił po swój rower zostawiony w okolicy sklepu. Dalsze działania funkcjonariuszy doprowadziły do odnalezienia krytego przez 50-latka jednośladu. Rower szybko wrócił do właścicielki, a podejrzany o jego kradzież trafił do grodziskiej komendy.
Zebrane w sprawie materiały pozwoliły na przedstawienie Tomaszowi M. zarzutu kradzieży mienia. Mężczyzna przyznał się do popełnienia przestępstwa i dobrowolnie poddał się karze grzywny. Ten czyn zagrożony jest nawet 5-letnim pozbawieniem wolności.
kz