Nie zdążył odjechać kradzionym samochodem
Zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem do samochodu usłyszy w najbliższym czasie zatrzymany w nocy 22-latek. Grodziscy policjanci nakryli Michała S. wewnątrz przygotowanego do uruchomienia forda. Nietrzeźwy mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Za włamanie do auta i nieudaną próbę jego kradzieży grozi mu do 10 lat więzienia.
Około 4.30 grodziski patrol został wezwany na ulicę Kościuszki do sprawdzenia stojącego na parkingu otwartego samochodu. Policjanci szybko potwierdzili, że w fordzie są otwarte drzwi kierowcy. Nie długo trwało też potwierdzenie, że za kierownicą samochodu nie siedzi właściciel auta. Wylegitymowany 22-latek nie potrafił wyjaśnić policjantom co robi w samochodzie. Na potwierdzenie swoich podejrzeń funkcjonariusze skontrolowali pojazd. Tak, jak się spodziewali pod kierownicą znaleźli wyciągnięte przewody, które miały ułatwić uruchomienie forda bez kluczyków.
Gdy jeden z policjantów rozmawiał z niedoszłym złodziejem, drugi ustalił i wezwał na miejsce właściciela samochodu. Po wstępnych ustaleniach i przeszukaniu okazało się, że oprócz włamania do pojazdu Michał S. ma na swoim koncie również kradzież z jego wnętrza telefonu komórkowego. Odnaleziony w kieszeni zatrzymanego aparat i odzyskany samochód zostały zabezpieczone przez właścicieli, a pechowy złodziej trafił do policyjnej celi. Po badaniu stanu trzeźwości okazało się, że Michał S. ma 0,86 promila alkoholu we krwi. Po wytrzeźwieniu 22-latek usłyszy zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem do samochodu. Za to przestępstwo może spędzić nawet 10 lat za kratkami.
kz