Wpadł na kradzieży samochodowych kołpaków
29-letni złodziej znalazł się w rękach grodziskich policjantów niemal natychmiast po dokonaniu kradzieży. Jego łupem padły kołpaki z trzech samochodów stojących na osiedlowym parkingu. Mieszkaniec Żyrardowa przyznał się do przestępstwa i wskazał miejsce ukrycia skradzionych przedmiotów. Za kradzież Tomasz B. może nawet 5 lat spędzić za kratkami.
Interwencja grodziskich policjantów przy ul. Teligi rozpoczęła się tuż przed północą. Wtedy to właśnie właściciel peugeota, pozostawionego na noc na parkingu, zauważył brak kołpaków i osobę, która mogła mieć coś wspólnego z ich kradzieżą. Policjanci natychmiast ustalili rysopis ewentualnego złodzieja i ruszyli na jego poszukiwanie.
Już po 10 minutach funkcjonariusze zwrócili uwagę na mężczyznę biegnącego ulicą Królewską. Natychmiast została udaremniona jego próba ukrycia się w krzakach i 29-latek znalazł się w radiowozie. Po krótkiej rozmowie Tomasz B. przyznał się do kradzieży kołpaków. Na polecenie policjantów wskazał miejsce, gdzie schował skradzione przedmioty. Funkcjonariusze szybko potwierdzili, że są to kołpaki z peugeota i stojących obok dwóch innych samochodów.
Mieszkaniec Żyrardowa resztę nocy spędził w celi grodziskiej komendy. Jeszcze dziś usłyszy zarzut kradzieży, za co grozi mu do 5 lat więzienia. Policjanci ustalają właścicieli pozostałych pojazdów, którzy w nocy stracili swoje kołpaki. Na pewno ucieszą się z ich szybkiego odzyskania.
kz