O północy przeskakiwali przez ogrodzenie
Grodziscy policjanci zatrzymali trzech włamywaczy i odzyskali skradzione przez nich przedmioty. 19-latkowie wpadli tuż po kradzieży metalowych elementów wyposażenia narzędziowni z budynku fabryki. W pobliżu miejsca przestępstwa funkcjonariusze zabezpieczyli też nożyce, latarkę i uszkodzony pistolet gazowy. Za kradzież z włamaniem Przemysławowi P., Radosławowi Ż. i Rafałowi M. grozi do 10 lat więzienia.
Dokładnie o północy dyżurny grodziskiej komendy odebrał informację o osobach, które przeskakują przez ogrodzenie fabryki przy ul. Bałtyckiej. Natychmiast na miejsce została skierowana załoga patrolowa.
W pobliżu miejsca interwencji policjanci zwrócili uwagę na zaparkowany samochód, w którym nikogo nie było. Po kilku minutach obserwacji na terenie fabryki zauważyli mężczyzn niosących wypchane torby, którzy po przeskoczeniu ogrodzenia uciekli w różnych kierunkach. Funkcjonariusze postanowili poczekać na nich przy aucie. Decyzja okazała się słuszna. Kilka minut później do samochodu podszedł młody mężczyzna. 19-latek został natychmiast zatrzymany. Wkrótce policjanci znaleźli w pobliżu 2 torby z metalowymi narzędziami i ich elementami oraz nożyce, latarkę i pistolet gazowy z odłamaną rękojeścią.
Niedługo też mundurowi musieli czekać na wspólników zatrzymanego. Jeden z mężczyzn przyjechał rowerem w pobliże miejsca, gdzie ukryte były skradzione łupy i wyraźnie czegoś szukał. Po legitymowaniu 19-latek powiedział policjantom, że czeka na kolegę. Gdy dowiedział się, że Przemysław P. został zatrzymany, sam również przyznał się do udziału w kradzieży metalowych elementów z fabryki. Policjanci szybko też ustalili, że przedmioty służące do włamania były jego własnością. Radosław Ż. również trafił do policyjnej celi.W czasie wykonywanych czynności służbowych policjanci ustalili też trzeciego sprawcę. 19-letni Rafał M. sam zgłosił się do komendy i przyznał do dokonania włamania razem z kolegami.
Po przesłuchaniach wszyscy zatrzymani dobrowolnie poddali się karom. Przestępstwo kradzieży z włamaniem zagrożone jest karą nawet 10 lat więzienia.
kz