Przyczyną kolizji był alkohol
Kierowca hondy civic, zatrzymany przez grodziskich policjantów miał 2.6 promila alkoholu w organizmie. Nic dziwnego, że nie zahamował w porę i uderzył w jadącego przed nim golfa, a potem uciekł z miejsca kolizji. Po krótkim pościgu został zatrzymany. 48-latek trafił do celi grodziskiej komendy. Szkoda, że dopiero świadomość kary 2 lat za kratkami pokazuje nietrzeźwym kierowcom, jakie zagrożenie stwarzają na drogach.
Po 19-tej grodziscy policjanci zostali wezwani do zdarzenia drogowego na ul. Sienkiewicza. Na miejscu ustalili, że kierowca hondy uderzył w tył golfa i uszkodził przód swojego auta. Nie powstrzymało to jednak sprawcy kolizji przed podjęciem ucieczki. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli za uciekinierem. Po kilku minutach pościgu zatrzymali kierującego na ul. Królewskiej. Jego zachowanie wskazywało, że może być nietrzeźwy.
Funkcjonariusze natychmiast potwierdzili swoje podejrzenia. Po badaniu stanu trzeźwości Sławomira G. okazało się, że mężczyzna wyruszył w wieczorną podróż z ponad 2,6 promilami alkoholu w organizmie. Na szczęście 48- latek został wyeliminowany z ruchu zanim doprowadził do nieszczęścia, poważniejszego niż kolizja. Teraz odpowie przed sądem za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji drogowej.
Grodziscy policjanci przypominają, że kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą pozbawienia wolności do 2 lat oraz środkiem karnym w postaci zakazu prowadzenia pojazdów na czas od 1 roku do 10 lat. Za spowodowanie wypadku po pijanemu grozi nawet do 12 lat więzienia. Jeśli zaś w wypadku są ofiary śmiertelne lub ktoś doznał trwałego kalectwa, kodeks karny przewiduje możliwość dożywotniej utraty prawa jazdy oraz karę więzienia do 15 lat.
sj