Złodziej wpadł po awanturze z sąsiadką
Interwencję na jednej z posesji grodziscy policjanci zakończyli zatrzymaniem 35-latka. Funkcjonariusze rozpoznali skradzione poprzedniej nocy rowery i krzesła ogrodowe oraz metalową furtkę, której kradzież została zgłoszona kilka dni wcześniej. Stojące pod przykryciem przedmioty zostały zabezpieczone, a sprawca kradzieży zatrzymany. Po wytrzeźwieniu Grzegorz K. usłyszy zarzuty. Za kradzież grozi mu do 5 lat więzienia.
Około 11.00 grodziscy policjanci zostali wezwani przez kobietę na interwencję do awanturującego się sąsiada. Na miejscu funkcjonariusze zastali pijanego 35-latka. W czasie rozmowy z mężczyzną na jego posesji, policjanci zwrócili uwagę na wystające spod przykrycia krzesła ogrodowe. Szybko skojarzyli, że ostatniej nocy w komendzie została zgłoszona kradzież takich właśnie rzeczy oraz 2 rowerów.
Po sprawdzeniu całej posesji funkcjonariusze znaleźli również poszukiwane rowery, których własności mężczyzna nie potrafił potwierdzić. W innym miejscu policjanci odnaleźli dodatkowo metalową furtkę, którą także kilka dni wcześniej stracił inny mieszkaniec miasta.
Odzyskane przedmioty zostały zabezpieczone i wkrótce trafią do prawowitych właścicieli.
35-latek został zatrzymany. Po badaniu jego stanu trzeźwości okazało się, że ma ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Gdy tylko wytrzeźwieje zostaną mu przedstawione zarzuty kradzieży. Za te przestępstwa może trafić za kratki nawet na 5 lat.
kz